Translate

piątek, 15 lutego 2013

Moja dieta dukana

W dzisiejszym poście opisze wam w skrócie jak schudłam 23kg i pokaże wam moją metamorfozę:)

Zaczne od tego, że ważyłam 85kg przy wzroście 162cm -  czyli  bardzo dużo. Nienawidziłam patrzeć w lusterko, a raczej omijałam je szerokim łukiem... Niepodobałam się sobie, nie czułam się atrakcyjnie, byłam zazdrosna i bardzo nie pewna siebie. Pewnego dnia pojechalam do mojej mamy, nie widziałyśmy się ponad rok i to ona  otworzyła mi oczy. Chyba potrzebowałam takiego "kopa" od kogość,  szczerości do bólu, aż w końcu się odsknełam i postanowiłam zadbać o siebie żeby nie wpaść w jakąś depresję. Od mamy usłyszałam o diecie Dr. Dukana, przeczytałam jego książke i postanowiłam, że zawalcze z moją nadwagą.
Może na początek pokaże wam kilka zdjęć z tych okropnych dla mnie  czasów, kiedy ważyłam 85kg.
Tuż po nowym roku (2012) jak wróciłam z powrotem do Holandii zaczełam odchudzianie. Zaczełam odchudzanie od walki z moją psychiką - wydrukowałam swoje zdjęcia z tych czasów jak jeszcze byłam szczupła i atrakcyjna, powiesiłam zdjęcia na lodówce, jak wspomniałam wcześniej przeczytałam książkę Dr.  Dukana, zapisałam się na kilku forach internetowych aby zdobyć jakieś  wsparcie.  Powiem wam szczerze, że to wszystko bardzo mi pomogło! 
Jedni uważają diete dukana za męczarnie i mówią, że po zakończeniu tej diety będziemy miały efekt jo-jo (czyli to co udało nam się schudnąć, wróci do nas z nawiązką jak zaczniemy z powrotem normalnie jeść).  W moim przypadku tak nie było. Podczas diety nie miałam praktycznie żadnych  problemów, a po diecie nie przytyłam, waga stała w miejscu. Po jakiś trzech miesiącach zaczeły mi wypadać włosy - to był jedyny efekt uboczny. W trzy miesiące schudłam do 67kg  i wstrzymałam diete (czego żałuję bo miałabym  teraz moją wymarzoną wagę). Od kilku tygodni próbuję schudnąć te ostatnie kilogramy tłuszczyku, do tej pory z 67kg zeszłam do 62kg. Chciałabym ważyć 58-56kg i na tej  wadze się zatrzymać. 
Rozpisałam się troszke, więc teraz napisze wam podstawowe zasady jakie stosowałam podczas diety:
Są  cztery fazy diety dukana:
1 faza – uderzeniowa
Faza II – naprzemienna (równomiernej utraty wagi)
Faza III – utrwalania
Faza IV – ostateczna stabilizacja
Powiem szczerze, że czwartą faze ominełam:)
Szczegółowy opis diety i produktów, które można spożywać znajdziecie TUTAJ.
Pewnie padnie pytanie czy ćwiczyłam :) Nie, nie ćwiczyłam ale wykonywalam prace fuzyczną. W pierwszym tygodniu diety utraciłam 4kg, a w następnych po 3kg/2kg. Przez cały czas diety ani razu nie pokusiłam się na coś słodkiego! Do diety dodałam tylko co dziennie rano na śniadanie musli na mleku.
Kochane mam nadzieje, że ten post wam się przyda! Na sam koniec efekt przed i po:

Przed
Po
Do następnego!

wtorek, 12 lutego 2013

Strój dnia # 6

Kochani mam dla was kolejny ootd. Żakiet widzieliście już w poprzednim stroju, na sobie mam również przezroczystą, czarną koszule ze złotymi guzikami (pod nią czarny podkoszulek) i pudrowo-różową spódniczkę w czarną koronkę. Miałam zamiar założyc inne buty (botki lub czółenka) jednak bylo tak zimno, że zdecydowałam się na kozaki. 
Kupiłyście/ kupiliście już prezenty dla waszych walentynek? Ja mój prezent już  dostałam :D Paletę cieni Front Cover, którą niedługo zaprezętuje na blogu:) 
Pozdrawiam wszystkich i życze romantycznych walentynek! 
Żakiet - Stradivarius
Koszula - Cool Cat
Spódniczka - Cool Cat
Czarne rajstopy
Buty - Sacha

niedziela, 10 lutego 2013

Makijaż walentynkowy

Przygotowałam dla was makijaż, który jest bardzo prosty i świetnie nadaje się na randkę:) W te walentynki mija trzecia rocznica bycia z moim chłopakiem:) Zaczeliśmy się ze sobą spotykać dokładnie 14lutego i nigdy  nie zapomne tego dnia:) Chciałam pomalować usta na czerwono ale wyszło jak zawsze:) Mam nadzieje, że wam się spodoba! Do następnego!:*
1. Po nałożeniu  bazy pod cienie Inglot, na całą ruchomą powiekę aplikuje złoty cień  wypiekany z paletki  Front Cover "True colors", którą dostałam na walentynki od mojego chłopaka:) (my zawsze się śpieszymy z prezętami:D) Możecie użyć jakiegokolwiek złotego cienia do powiek.
2. Rózowym, matowym cieniem Inglota "obrysowuje" ruchomą powiekę i rozcieram pędzelkiem
3. Na dolnej powiece od zewnątrz do wewnątrz, mniej więcej do połowy oka rozcieram delikatnie ten różowy cień Inglota, a reszte dolnej powieki zaznaczam złotym cieniem Front Cover.
4. Jasnym, perłowym cieniem z paletki Front Cover zaznaczam przestrzeń pod brwiami i wewnętrzny kącik oka.
5.Czarnym Eyelinerem (mój był z Hema) rysuje kreskę na górnej powiece.
6. Linie wodną zaznaczam czarną, żelową kredką z Avon
7.  Tuszuje rzęsy dołączonym do paletki Front Cover tuszem do rzęs.
Gotowe!
Wkrótce pojawi się recenzja paletki Front Cover na moim blogu! Nie wiem czy kosmetyki tej firmy są dostępne w Polsce? 
Pozdrawiam wszystkich!:*





piątek, 8 lutego 2013

Elegancki ootd:)

Miałam kolejny zły tydzień... Dużo stresu i kłopotów w pracy... Bardzo się cieszke, że w końcu przyszedł weekend i mam nadzieje, że przez te dwa dni będe  mogla się troche wyluzować. Żeby się odstresować lubię poprostu pobyć sama i posłuchać muzyki. Tak naprawde nie wiem jaki rodzaj muzy najbardziej lubie:) Słucham poprostu tego co mi wpadnie w ucho. Teraz słucham Patty "Nie ma nas"

Pozostało mi niecałe 5kg do osiągnięcia mojej wymarzonej wagi:) Z góry was przepraszam za to że zdjęcią nie są poobcinane ani nic, ale ja nie mam żadnego programu do przeróbki fotek, nie używam Photoshopa ani nic z tych rzeczy:) Mój aparat naprawde się stara :D
Dla was strój dnia. Wybierałam się właśnie na rozmowe do biura (która jednak się nie odbyła:D) i znowu mam ze sobą moją ulubioną torebkę - wybaczcie :)
Pozdrawiam i do następnego;)
Podkoszulek -  Tally Weijl
Żakiet - Stradivarius
Spodnie - Zara
Płaszczyk - /kaminskitrend.pl  TUTAJ
Buty - Centro
Torebka - Michael by Michael Kors
Biżuteria - Złotnik

środa, 6 lutego 2013

Pielęgnacja włosów mocno zniszczonych

Hey kochani!
Dziękuje wam za tak liczne, pozytywne komentarze!:) Dzisiaj przygotowałam dla was post dotyczący pięlęgnacji moich włosów!

Zapraszam do czytania:)

Od zawsze farbowałam włosy na kolor czarny lub taki czarno-granatowy. Do teraz:) Znudziło mi sie niesamowicie, ciągłe farbowanie odrostów i niszczenie włosów, chociaż nie byly w nie wiadomo jakim złym stanie,  postanowiłam powrót do mojego naturalnego brązu ( co nie  było taki łatwe).
Podjełam się dekoloryzacji u fryzjera. Moje włosy po tym zabiegu były w opłakanym stanie! Bez użycia odżywki do wlosów po ich umyciu nie miałam szans by je rozczesać. Były sztywne jak druty! I do tego  wypadały na potęge. Co do wypadania włosów, napiszę wam osobny post z recenzją tabletek i  szamponu.
Produkty, które mi pomogły:

S3 szampon wzmacniający dla włosów słabych. Cena za 1000ml okolo  35zł TUTAJ
Odżywka Multiaction dla włosów zniszczonych po zabiegach fryzjerskich. Ułatwia rozczesywanie i ładnie pachnie:) Ja używam ją  w każdy dzień  po umyciu włosów jeżeli w ten  dzień nie używam maski do włosów. Odżywkę pozostawiam na ok.5min na włosach. Cena za 1000ml ok.  30zł TUTAJ
UWAGA - obu tych produktów nie polecam na przetłuszczające się włosy!
Moja ukochana, uluniona, najpiękniej pachnąca maska do włosów! Nie zamienie jej na żadną inną:) Włosy po niej są miękkie, lśniące, łatwo się rozczesuja i  przepięknie pachną.Uwaga -  jeżeli  masz mocno przetłuszczające się  wlosy, aby  ich nie obciążyć możesz nałożyć taką maske na połowe włosów, omijając okolice skóry głowy. Ja używam jej nawet 3 razy  w  tygodniu.  Wiem, że to  bardzo  często ale moje włosy były naprawde w oplakanym stanie.Pozostawiam na ok. 10min na włosach mokrych, obsuszonych delikatnie ręcznikiem.  Cena za 1000ml - ok.25 zł  TUTAJ
Olejek do włosów Loreal Extraordinary Oil. Można nałożyc go na końcówki przed umyciem włosów, bezpośrednio po umyciu oraz na suche włosy. Jest cudowny! Zapłaciłam za niego 5 euro na bazarku. Końcówki moich włosów są w o wiele lepszym stanie:) Stosowałam również ten olejek:
Też bardzo go lubię. Stosuje się go praktycznie tak samo jak ten z Loreala. Kosztował mnie 5 euro na bazarku.
Odżywka Gliss Kur Liquid slik gloss
Pięknie pachnie, włosy łatwo się rozczesują, a przede wszystkim rozdwojone końcównie naprawde znikają!
Oczywiście na wszysto trzeba czasu:) Zapłacilam za nią ok. 4euro na bazarku.
Schwarzkopf, Gliss Kur, Glanz Tonic, Spray nabłyszczająco-odżywczy do włosów suchych i zniszczonych.
Ładnie pachnie i sprawia, że włosy wyglądają zdrowo i pięnie się błyszczą! Kupiłam na bazarku za 1 euro.
Stosuje na gotową fryzurę.
Szczotka do włosów z włosia dzika firmy Ebelin. Kupiłam ja w Niemczech za ok. 5 euro. Bardzo ją lubie, dobrze rozczesuje kołtuny nie niszcząc włosów. Włosy rozczesuje z samego rana i nigdy nie rozczesuje mokrych włosów. Najpierw końcówki, a pózniej reszte włosów i zawsze w ten sposób ( do góry nogami:D) :
Mam nadzieje, że ten post się wam przyda:) Zabieram się do komentowania waszych blogów! 
Pozdrawiam :)

niedziela, 3 lutego 2013

Strój dnia #4

Zasłodziłam was troszke ostatnim postem z paznokciami, a dzisiaj mam dla was strój dnia:)
Wygodny i ciepły. Na takie dni jak dzisiaj. 
Troszke "skórzanych" dodatków :)
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania!:)
Oj wiało, wiało..:) 
Płaszczyk - Vero Moda
Szalik - Mohito
Legginsy - Allegro
Sweterek - Tally Weijl
Buty - Centro
Torebka - Michael by Michael Kors
Biżuteria - Złotnik

piątek, 1 lutego 2013

Paznokcie inspirowane Hello Kitty

Hey kochani! Mialam bardzo zły tydzień i praktycznie nie wchodziłam na bloga...
Aby poprawić sobie humor nakręciłam wałki na włosach i zabrałam się za pazurki:)
Bardzo długo szukałam jasnego lakieru  do paznokci w kolorze beżu lub jakiegoś pudrowego różu, który będzie mial mocne krycie. I znalazłam w Inglocie. Jestem z niego bardzo zadowolona:) Zabijcie mnie ale kupiłam ostatnio lakier z Essie w podobnym kolorze i (przynajmniej na moich paznokciach) nie ma takiego krycie jak Inglot!
Buziaki i do następnego :*

Wystąpili:
Baza pod lakier Inglot
lakier do paznokci Inglot nr.874
brokat do paznokci w odcieniu różu
naklejki na paznokcie w kształcie kokardek w kolorze różowym
bezbarwny lakier do paznokci Essence