Zaczne od tego, że ważyłam 85kg przy wzroście 162cm - czyli bardzo dużo. Nienawidziłam patrzeć w lusterko, a raczej omijałam je szerokim łukiem... Niepodobałam się sobie, nie czułam się atrakcyjnie, byłam zazdrosna i bardzo nie pewna siebie. Pewnego dnia pojechalam do mojej mamy, nie widziałyśmy się ponad rok i to ona otworzyła mi oczy. Chyba potrzebowałam takiego "kopa" od kogość, szczerości do bólu, aż w końcu się odsknełam i postanowiłam zadbać o siebie żeby nie wpaść w jakąś depresję. Od mamy usłyszałam o diecie Dr. Dukana, przeczytałam jego książke i postanowiłam, że zawalcze z moją nadwagą.
Może na początek pokaże wam kilka zdjęć z tych okropnych dla mnie czasów, kiedy ważyłam 85kg.
Tuż po nowym roku (2012) jak wróciłam z powrotem do Holandii zaczełam odchudzianie. Zaczełam odchudzanie od walki z moją psychiką - wydrukowałam swoje zdjęcia z tych czasów jak jeszcze byłam szczupła i atrakcyjna, powiesiłam zdjęcia na lodówce, jak wspomniałam wcześniej przeczytałam książkę Dr. Dukana, zapisałam się na kilku forach internetowych aby zdobyć jakieś wsparcie. Powiem wam szczerze, że to wszystko bardzo mi pomogło!
Jedni uważają diete dukana za męczarnie i mówią, że po zakończeniu tej diety będziemy miały efekt jo-jo (czyli to co udało nam się schudnąć, wróci do nas z nawiązką jak zaczniemy z powrotem normalnie jeść). W moim przypadku tak nie było. Podczas diety nie miałam praktycznie żadnych problemów, a po diecie nie przytyłam, waga stała w miejscu. Po jakiś trzech miesiącach zaczeły mi wypadać włosy - to był jedyny efekt uboczny. W trzy miesiące schudłam do 67kg i wstrzymałam diete (czego żałuję bo miałabym teraz moją wymarzoną wagę). Od kilku tygodni próbuję schudnąć te ostatnie kilogramy tłuszczyku, do tej pory z 67kg zeszłam do 62kg. Chciałabym ważyć 58-56kg i na tej wadze się zatrzymać.
Rozpisałam się troszke, więc teraz napisze wam podstawowe zasady jakie stosowałam podczas diety:
Są cztery fazy diety dukana:
1 faza – uderzeniowa
Faza II – naprzemienna (równomiernej utraty wagi)
Faza III – utrwalania
Faza IV – ostateczna stabilizacja
Powiem szczerze, że czwartą faze ominełam:)
Szczegółowy opis diety i produktów, które można spożywać znajdziecie TUTAJ.
Pewnie padnie pytanie czy ćwiczyłam :) Nie, nie ćwiczyłam ale wykonywalam prace fuzyczną. W pierwszym tygodniu diety utraciłam 4kg, a w następnych po 3kg/2kg. Przez cały czas diety ani razu nie pokusiłam się na coś słodkiego! Do diety dodałam tylko co dziennie rano na śniadanie musli na mleku.
Kochane mam nadzieje, że ten post wam się przyda! Na sam koniec efekt przed i po:
Przed
Po
Do następnego!